Zadośćuczynienie, zwane także czasem zadośćuczynieniem za krzywdę albo zadośćuczynieniem pieniężnym, ma za zadanie rekompensować cierpienia psychiczne osoby poszkodowanej, a w pewnych wypadkach także jej osób bliskich. Tytułem zadośćuczynienia można domagać się wypłaty stosownej kwoty pieniężnej.
Zadośćuczynienie będzie przyznawane wówczas, gdy osoba poszkodowania dozna krzywdy. Zarówno krzywda jak i wynikające z niej cierpienia psychiczne mogą wynikać z różnego rodzaju zdarzeń. Krzywdą mogą być np. doznane urazy podczas wypadku samochodowego, upadku, pobicia. W takich sytuacjach zadośćuczynienie będzie rekompensatą przede wszystkim za doznany przez poszkodowanego ból.
W zależności od konkretnego przypadku (właściwości osobistych osoby poszkodowanej) jako krzywdę można również kwalifikować np. konieczność leczenia szpitalnego, a przez to brak czasowy możliwości uprawiania ulubionego sportu.
Zadośćuczynienie może zostać także przyznane w sytuacji rozstroju zdrowia (zakażenie szpitalne, błąd medyczny, nieudany zabieg medycyny estetycznej).
Krzywda może mieć również charakter bardzo intelektualny i występować na skutek obrazy czci, godności czy dobrego imienia pokrzywdzonego. Do takiego naruszenia może dość na skutek przemocy fizycznej (publiczne pobicie, spoliczkowanie, upokorzenie), ale również poprzez atak werbalny (obraza, znieważenie). Do naruszenia godności i czci może także dojść w ramach publikacji prasowej czy wypowiedzi publikowanej w Internecie.
Inne przypadki, w których może być przyznane zadośćuczynienie to np. dopuszczenie się zamachu na integralność seksualną (przyznawane dla ofiary gwałtu), naruszenie miru domowego (jako rekompensata za naruszenie prawa do spokojnego zamieszkania), pozbawienie wolności, naruszenie tajemnicy korespondencji, straty wizerunkowe. Liczba dóbr osobistych, których naruszenie może skutkować przyznaniem zadośćuczynienia nie jest ograniczona. W orzecznictwie sądów co jakiś czas można spotkać nowe sytuacje uzasadniające jego przyznanie.
Dla kogo zadośćuczynienie?
W wielu sytuacjach (np. obraza czci, dobrego imienia) żądanie zadośćuczynienia dla siebie mogłoby mieć negatywny odbiór społeczny (żądanie zapłaty za naruszenie dobrego imienia osoby publicznej, znanej, polityka, osoby bardzo zamożnej). W takich sytuacjach z reguły liczy się satysfakcja z wygrania sprawy i sądowego uznania, że doszło do nieuprawnionego naruszenia dóbr osobistych, a nie uzyskanie z tego tytułu pieniężnej rekompensaty. Dlatego prawo cywilne przewiduje, że zadośćuczynienia można żądać albo dla siebie, albo na wskazany przez siebie cel społeczny (np. organizację niosącą pomoc charytatywną).
Przepisy kodeksu cywilnego dopuszczają także przyznanie zadośćuczynienia jako rekompensaty za śmierć osoby najbliższej (np. w wypadku samochodowym). Ma ono wówczas zmierzać do naprawienia krzywdy wyrządzonej zerwaniem więzi emocjonalnej. Osobą dochodzącą zadośćuczynienia nie będzie wówczas bezpośrednio poszkodowany, ale jego bliscy.
Kontrowersje wobec zadośćuczynienia.
W nauce prawa cywilnego wielokrotnie zwracano uwagę, że przeliczanie ludzkiego cierpienia na pieniądze jest nieetyczne i niemoralne. Jest to szczególnie widoczne w sytuacji, kiedy należy ustalić wartość zadośćuczynienia przysługującego za śmierć dziecka lub małżonka w wypadku samochodowym. Jest oczywiste, że żadna kwota nie jest wstanie zrekompensować takiego przeżycia. Moim zdaniem, w odpowiedzi na te zarzuty, warto sparafrazować bardzo znanego polityka mówiąc: ?zadośćuczynienie pieniężne jest fatalnym sposobem na rekompensatę krzywdy ludzkiej, ale jak dotąd, nie wymyślono niczego lepszego?.