ul. Kazimierza Wielkiego 1

Wrocław

biuro@adwokat-wroclaw.biz.pl

kontakt email: 24h / 7 dni w tygodniu

+ 48 695 560 425

8.30 - 16.30 - dni robocze

Pon - Pt: 8:30 - 16:30

Obsługa Klienta

Rozwód, a kredyt frankowy – czy trzeba wspólnie pozwać bank?

Rozwód, a kredyt frankowy

Blog Kancelarii Klisz i Wspólnicy – najnowsze informacje prawne weryfikowane przez zawodowych adwokatów i radców prawnych

Jeśli zastanawiasz się, czy rzeczywiście kredyt wiąże silniej niż małżeństwo, wystarczy spojrzeć na umowy frankowe. Jeszcze do niedawna w sprawie przeciwko bankowi o ustalenie nieważności kredytu musieli wystąpić wszyscy kredytobiorcy. To wprowadzało duże komplikacje w przypadku już dawno rozwiedzionych par. Żeby sąd unieważnił umowę, bank musieli pozwać oboje byli małżonkowie. Nawet jeśli jedno z nich od lat samodzielnie spłacało kredyt. I nawet jeśli tylko jedno z nich w praktyce zyskiwało na unieważnieniu umowy. W tym zakresie niedawno wiele zmieniło się na korzyść frankowiczów. 

Rozwód a wspólność ustawowa – jakie ma znaczenie w kontekście podziału majątku i umowy kredytu frankowego?

Większość par w Polsce nie zawiera tzw. małżeńskich umów majątkowych potocznie nazywanych intercyzą. A jeśli takiej umowy nie ma, to większość składników majątku nabywanego po ślubie będzie stanowić waszą wspólną własność. Wspólnie będziecie odpowiadać również za zaciągnięte zobowiązania.

Tzw. majątkowa wspólność małżeńska ustanie z momentem uprawomocnienia się wyroku rozwodowego. To jednak nie wystarczy, by uporządkować sprawy majątkowe. Musicie jeszcze podzielić majątek wspólny ustalić, komu przypadną jakie składniki majątku, w tym kto zostanie właścicielem nieruchomości obciążonej hipoteką.

Co jednak ważne, przy rozwodzie kredytobiorców i dokonaniu podziału sąd weźmie pod uwagę tylko aktywa, ale już nie zaciągnięte zobowiązania. Kwestię odpowiedzialności za kredyt majątkowy w trakcie trwania małżeństwa będziecie więc musieli ustalić w inny sposób – poprzez aneks lub porozumienie.

Pozew frankowy po rozwodzie: zwolnienie z długu kredytobiorcy na podstawie aneksu

Pierwsza możliwość to zmodyfikowanie umowy kredytu frankowego zaciągniętego w trakcie trwania małżeństwa. Tzw. zwolnienie z długu współkredytobiorcy odbywa się na zasadzie podpisania aneksu do umowy kredytu frankowego. Aby jednak skorzystać z tej możliwości, potrzebna jest nie tylko zgoda byłego męża czy żony, ale także banku. Biorąc pod uwagę ogromny wzrost kursu CHF, wielu kredytobiorców nie ma dostatecznej zdolności kredytowej, by przejąć dług w całości. Co za tym idzie – bank po prostu na taką zmianę ustaleń się nie zgodzi. A bez zgody banku za dług wciąż będziecie odpowiadać wspólnie.

Inni czytali także: Jak załatwić zaświadczenie o historii kredytu frankowego?

Kredyt frankowy a rozwód: porozumienie z byłym współmałżonkiem

Jeśli dołączenie aneksu do umowy jest niemożliwe, pozostanie jeszcze porozumienie. Możecie ustalić między sobą, że jedno z was (zwykle to, któremu w ramach podziału majątku po rozwodzie przypadła nieruchomość) będzie taki kredyt spłacać samodzielnie. O ile jednak porozumienie ma wpływ na waszą osobistą sytuację, to z punktu widzenia banku nic się nie zmieni. Pod kątem prawnym odpowiedzialność za dług nadal będzie spoczywać na was obojgu jako na stronach umowy.

Kredyt we frankach a rozwód – jak było do tej pory?

Zwykle pozew frankowy obejmuje 2 żądania:

  1. Stwierdzenie nieważności umowy kredytu ze względu na istnienie w niej niedozwolonych postanowień umownych;
  2. Zwrot pieniędzy, które bank uzyskał na podstawie takiej umowy.

O ile sądy dopuszczały samodzielne złożenie pozwu o zapłatę, to już zupełnie inny był ich stosunek do unieważnienia umowy frankowej. Uznawały, że w procesie przeciwko bankowi o ustalenie nieważności umowy zachodzi współuczestnictwo konieczne. A mówiąc prościej – że bank muszą pozwać oboje kredytobiorcy – oboje byli małżonkowie. W efekcie jeszcze do niedawna rozwiedziona para musiała działać wspólnie, by unieważnić kredyt i odzyskać od banku pieniądze, które ten otrzymał na podstawie wadliwej umowy.

Jeśli po złożeniu pozwu sąd doszedł do wniosku, że po stronie powodowej występuje tylko jeden z byłych małżonków, zawiadamiał drugiego o toczącym się postępowaniu, a także o możliwości przystąpienia do sprawy. Jeśli druga strona z tej możliwości nie skorzystała, to sąd stwierdzał brak tzw. legitymacji czynnej i tym samym powództwo było oddalane.

A niestety takie sytuacje nie występowały wcale rzadko. Często drugiej strony nie interesowało wytoczenie powództwa. Poza tym niektóre małżeństwa zakończyły się na tyle burzliwie, że wspólne występowanie przeciwko bankowi o ustalenie nieważności umowy okazywało się po prostu niemożliwe. Dochodziło więc do sytuacji, w której wymóg współuczestnictwa wszystkich kredytobiorców przekreślał szansę niektórych z nich na unieważnienie umowy.

Przeczytaj także: Wstrzymanie płatności rat kredytu CHF na czas trwania procesu

Po rozwodzie każdy małżonek może samodzielnie unieważnić kredyt CHF – uchwała Sądu Najwyższego III CZP 12/23

Zasada, zgodnie z którą o ustalenie nieważności kredytu konieczne jest współdziałanie byłych małżonków, była więc niekorzystna dla frankowiczów. A że problem się powtarzał, musiała się nim zająć izba cywilna SN.

Sprawa dotyczyła kredytu na pokrycie kosztów budowy dom, który został zaciągnięty wspólnie przez małżeństwo. Jakiś czas później para się rozwiodła. Jak to bywa w przypadku takich kredytobiorców i dokonania podziału majątku – strona, która nie zatrzymała nieruchomości i po rozwodzie nie spłacała kredytu, nie była szczególnie zainteresowana występowaniem do sądu o unieważnienie umowy. Pozew wniosła więc tylko żona, a sąd standardowo wezwał męża do wzięcia udziału w sprawie. Ten jednak z możliwości nie skorzystał, a jego bierność „blokowała” żonę przed unieważnieniem wadliwej umowy i ochroną praw na drodze sądowej. Sąd Apelacyjny w Katowicach postanowił więc skierować sprawę do Sądu Najwyższego, by ten rozstrzygnął, czy była żona mogła skutecznie wnieść pozew, mimo że kredyt został zaciągnięty przez małżonków wspólnie.

Sąd Najwyższy w swojej uchwale III CZP 12/23 uznał, że każdy z byłych małżonków może wystąpić samodzielnie o unieważnienie umowy. Oznacza to, że brak uczestnictwa drugiego małżonka w procesie nie powinien być podstawą do oddalenia powództwa. Uchwała SN sprawia, że teraz wystarczy inicjatywa zaledwie jednego z was, by unieważnienie umowy okazało się możliwe. 

Przeczytaj także: Przedawnienie sprawy frankowej

Unieważnienie umowy kredytu frankowego po rozwodzie a zwrot pieniędzy od banku 

Załóżmy więc, że zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego postanawiasz wystąpić do sądu o unieważnienie kredytu we frankach. To jednak tylko jedno ze zgłaszanych przez Ciebie roszczeń. Drugim – wynikającym bezpośrednio ze stwierdzenia nieważności umowy – jest zwrot pieniędzy, jakie bank otrzymał od Ciebie na podstawie wadliwej umowy.

Powstaje więc pytanie, jak tę kwestię rozliczyć, skoro mówimy o pozwie złożonym tylko przez jednego z kredytobiorców. Tutaj wiele zależy od tego, jak wyglądała spłata rat jeszcze w trakcie trwania małżeństwa, w czasie rozwodu i po przeprowadzeniu podziału majątku przez sąd.

Co do zasady udziały w majątku wspólnym są równe. Tym samym w razie unieważnienia umowy o kredyt we frankach powinien Ci przysługiwać zwrot jedynie ½ kwoty, którą bank od Ciebie otrzymał. Analogicznie sprawa wygląda, jeśli sąd ustalił nierówne udziały w majątku wspólnym – np. Twój udział wynosił 3/5. Wtedy i z tytułu unieważnienia umowy przypadnie Ci 3/5 kwoty zapłaconych rat. Oczywiście mowa tu o ratach spłacanych przez was wspólnie, w trakcie trwania małżeństwa.

Może się też zdarzyć, że spłat dokonywaliście z Twojego majątku osobistego. Wówczas będzie przysługiwać Ci zwrot pełnych rat, mimo że kredyt zaciągnęliście wspólnie.

Przykład 

Adrian i Kamila w 2004 roku zaciągnęli kredyt we frankach. Jeszcze tego samego roku Adrian otrzymał pokaźny spadek o wartości 300.000 złotych. Wraz z żoną uznał, że to właśnie z tych pieniędzy będą spłacać kolejne raty kredytu. W 2020 roku para wzięła rozwód i podzieliła majątek wspólny, w którym mieli równe udziały. Adrian zachował nieruchomość na własność i dalej spłacał kredyt, już samodzielnie. W 2023 roku dowiedział się, że może pozwać bank o ustalenie nieważności umowy kredytowej. Było to już po wydaniu uchwały przez Sąd Najwyższy, więc dla ustalenia nieważności umowy kredytu konieczny nie był udział byłej żony. 

Adrian mógł domagać się nie tylko zwrotu pełnej wysokości rat spłacanych samodzielnie od orzeczenia rozwodu. W trakcie trwania małżeństwa para wprawdzie teoretycznie spłacała kredyt wspólnie. Robiła to jednak ze spadku, który zgodnie z przepisami jest składnikiem majątku osobistego, a nie wspólnego. Z tego powodu Adrian mógł otrzymać pełną kwotę zapłaconych rat również za czas trwania małżeństwa. 

 

FAQ – odpowiedzi na najczęściej zadawane pytanie dotyczące pozwu frankowego po rozwodzie

Czy byli małżonkowie muszą wspólnie złożyć pozew przeciwko bankowi w sprawie frankowej?

Nie. Wprawdzie jeszcze do niedawna przyjmowało się, że do unieważniania umowy kredytu konieczny jest po stronie powodowej udział wszystkich kredytobiorców. W 2023 roku SN stwierdził jednak, że w przypadku umowy kredytu frankowego nie zachodzi konieczność wspólnego złożenia pozwu przez małżonków. Wystarczy działanie jednego z was i sędzia nie może z tego powodu oddalić Twojego pozwu.

Picture of adwokat Iwo Klisz

adwokat Iwo Klisz

Prawnik, założyciel i wspólnik zarządzający w "Klisz i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych". Specjalista z zakresu prawa pracy, prawa rodzinnego, spadkowego oraz gospodarczego. Były wykładowca akademicki na Uniwersytecie Wrocławskim, autor wielu publikacji w prasie fachowej, bloger oraz YouTuber

tel. 695 560 425, e-mail: i.klisz@kancelaria-klisz.pl

Picture of adwokat Iwo Klisz

adwokat Iwo Klisz

Prawnik, założyciel i wspólnik zarządzający w "Klisz i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych". Specjalista z zakresu prawa pracy, prawa rodzinnego, spadkowego oraz gospodarczego. Były wykładowca akademicki na Uniwersytecie Wrocławskim, autor wielu publikacji w prasie fachowej, bloger oraz YouTuber

tel. 695 560 425, e-mail: i.klisz@kancelaria-klisz.pl

Adwokat Iwo Klisz jako ekspert w ogólnopolskich i lokalnych mediach:

Adwokat Iwo Klisz, założyciel Kancelarii Klisz i Wspólnicy jest nie tylko twórcą wielu publikacji w prasie branżowej, ale także popularnym autorem komentarzy eksperckich w największych portalach informacyjnych oraz stacjach telewizyjnych.

Adwokat Iwo Klisz i prawnicy z Kancelarii Klisz i Wspólnicy są do Twojej dyspozycji:

Nasi eksperci czekają na Twoją wiadomość - napisz teraz

Pomoc doświadczonego adwokata
Pomożemy Ci w każdej sprawie sądowej
Porady prawne on-line
Zdalne porady prawne u adwokata bez konieczności wychodzenia z domu lub z biura